Arsene Wenger uważa, że intensywność Premier League ma negatywny wpływ na wyniki, jakie angielskie kluby osiągają w europejskich rozgrywkach.
We wtorek Arsenal FC podejmie u siebie Olympiakos Pireus w drugim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. W poprzednim spotkaniu „Kanonierzy” przegrali 1:2 z zespołem Dinamo Zagrzeb.
– Olympiakos i Dinamo dominują w swoich ligach. W sobotę Grecy odnieśli łatwe zwycięstwo. Już w 20. minucie mieli zapewniony pozytywny wynik, podczas gdy my musieliśmy rzucić wszystkie siły do walki z Leicester – powiedział 65-letni Francuz, cytowany przez „FourFourTwo”.
– W przeciwieństwie do niektórych drużyn, przed Ligą Mistrzów nie możemy sobie pozwolić nawet na odrobinę odpoczynku. Dla przykładu – w sobotnim spotkaniu Dinamo Zagrzeb zmieniło w przerwie trzech zawodników. Ja nie mogłem postąpić podobnie – dodał.
– Premier League jest niezwykle wymagająca i pochłania wiele energii. Trzeba w nią włożyć ogromny wysiłek fizyczny, a dodatkowo męczy również mentalnie – podsumował.