Igor Akinfiejew wierzy, że najpóźniej za tydzień będzie świętować z reprezentacją Rosji awans do turnieju Euro 2016.
„Sborna” po ostatnich zwycięstwach ze Szwecją i Lichtensteinem na dwie kolejki przed finiszem eliminacji zajmuje drugie miejsce w tabeli grupy G. Ewentualne wygrane z Mołdawią i Czarnogórą zapewnią gospodarzom kolejnego mundialu wyjazd do Francji.
– Przed nami są jeszcze dwa spotkania i wszystko może się zmienić. Byliśmy po ostatnich meczach szczęśliwi, ale to wszystko może się jeszcze odwrócić, jeśli gdzieś zgubimy punkty – dmucha na zimne w rozmowie z oficjalnym serwisem UEFA doświadczony bramkarz reprezentacji Rosji.
– Rozpoczęliśmy kwalifikacje bardzo źle, ale po tych dwóch zwycięstwach udało nam się wrócić do gry i mam nadzieję, że nie będziemy musieli ponownie się odbijać. Pragniemy kolejnych zwycięstw, które uszczęśliwią naszych kibiców i rodaków – kontynuował długoletni golkiper CSKA Moskwa.
– Gra w reprezentacji jest dwa razy cięższa, biorąc pod uwagę presję. Czuję to już od dwunastu lat. Nie chcemy zawieść nikogo. Chcemy po prostu wygrać dwa mecze ładnie i pojechać do Francji – dodał Akinfiejew.