Cristiano Ronaldo wyraził swój podziw dla legendarnego szkoleniowca Manchesteru United, sir Alexa Fergusona i przyznał, że uważa go za swojego piłkarskiego ojca.
30-letni napastnik pracował ze Szkotem w latach 2003-2009. W swoim ostatnim wywiadzie podkreślił, że ma do menedżera ogromny szacunek i jest mu wdzięczny za całe okazane wsparcie.
– Kiedy mój ojciec był bardzo chory i przebywał w londyńskim szpitalu, odbyłem rozmowę z Fergusonem. Nasz zespół był wtedy w kluczowym momencie w Premier League i w Lidze Mistrzów. Powiedziałem mu, że nie czuję się dobrze i chcę zobaczyć tatę – przyznał Ronaldo w dokumencie „BBC”.
– Odpowiedział mi, że mogę wziąć tyle dni wolnego, ile potrzebuję. Zapewnił przy tym, że jestem istotną częścią jego drużyny i będzie mu mnie brakowało, ale mój tata jest w tej chwili najważniejszy – kontynuował.
– Kiedy to usłyszałem, pomyślałem sobie, że ten facet jest niesamowity. Zapraszał wszystkich do siebie na obiad, na herbatę. Razem z nim była cała jego rodzina. Był dla mnie piłkarskim ojcem – podsumował.