Pogoń Szczecin bezbramkowo zremisowała w ostatnim meczu 12. kolejki Ekstraklasy z Zagłębiem Lubin. Zdaniem podstawowego bramkarza Portowców, Dawida Kudły podział punktów w poniedziałkowej rywalizacji jest jak najbardziej sprawiedliwy.
Po dwunastu rozegranych spotkaniach Portowcy, którzy nadal są niepokonaną drużyną w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, plasują się na drugiej lokacie. W chwili obecnej do prowadzącego Piasta Gliwice tracą sześć punktów.
– Ogólnie bramkarze byli górą w tym spotkaniu. Wydaje mi się, że mecz zakończył się sprawiedliwym remisem, bo my mieliśmy jedną dogodną sytuację. Mam na myśli główkę Adama Frączczaka, a Zagłębie miało swoją szansę w 90. minucie – powiedział Dawid Kudła, cytowany przez oficjalną stronę Pogoni Szczecin.
– Byłby to mecz idealny, gdybyśmy wygrali 1:0, ale trzeba też szanować zero z tyłu. Gra defensywna cieszy, ale szkoda, że zabrakło „kropki nad i” przed własną publicznością, ponieważ zależało nam na zgarnięciu trzech punktów i odskoczeniu rywalom – kontynuował.
– Zabrakło nam trochę utrzymania piłki w środkowej strefie boiska. Z kolei Zagłębie dobrze operowało piłką. Rafał jest kapitanem, trzyma dobry poziom i zawsze daje coś drużynie, ale grali też inni. Aka i Matras zagrali poprawne spotkanie – dodał.