Forma:
Moguncja to jeden z najbardziej regularnych zespołów w lidze. Kogo mają pokonać – tego ogrywają (Hannover, Hoffenheim, Darmstadt, słabe na początku sezonu Gladbach), a z kim mają przegrać – przegrywają (Bayern, Dortmund, Leverkusen, Schalke). Werder Brema to zdecydowanie przeciwnik z tej pierwszej kategorii. Co ciekawe – FSV gra w tym sezonie bezkompromisowo. Albo wygrywa, albo przegrywa. Ostatnie dwa mecze u siebie to mało obiecujące wyniki (0:3 z Bayernem i 0:2 z Borussią), ale zwłaszcza w tym drugim spotkaniu gospodarze postawili faworytowi naprawdę trudne warunki i kto wie, jak skończyłoby się to spotkanie, gdyby nie dwa bardzo proste błędy przy wyprowadzaniu piłki. Werder natomiast przegrał 5 ostatnich meczów i strzelił w nich tylko jedną bramkę. W zespole źle się dzieje, stołek Skripnika coraz mocniej się chybocze i kto wie, czy dla Ukraińca mecz z Mainz nie jest spotkaniem ostatniej szansy, tym bardziej, że Wiktor traci ostatnio często nerwy, co bardzo nie podoba się dyrektorowi sportowemu Werderu – Eichinowi.
Nie zagrają:
Oba zespoły mogą w zasadzie wystawić swoje najsilniejsze jedenastki, a przynajmniej nie pojawiły się w ich szeregach nowe kontuzje. Mainz wciąż czeka na powrót Freia, ale Baumgartlinger z Latzą robia w środku pola bardzo dobrą robotę. Pozostali zawodnicy, którzy na to spotkanie są jeszcze niedostępni (Sereno, Clemens, Cordoba, Zimling) nie odgrywają w tym sezonie większej roli w rotacji trenera Schmidta.
Werder natomiast musi się obejść jedynie bez amerykańskiego napastnika Johannssona, ale tak po prawdzie w meczach, w których Johannsson wystąpił, nie robił wielkiego wrażenia. Inna sprawa, że Werderowi i tak ciężko go zastąpić, bo ani Lorenzen, ani Pizarro nie spełniają w tym sezonie oczekiwań.
Typ:
Przekonuje mnie bezkompromisowość Moguncji, o której piszę wyżej. Mainz to poukładany zespół, który zwłaszcza z przodu dysponuje dużą jakością w osobach Malliego, De Blasisa czy Muto. Potrafi grać z takimi zespołami jak Werder i ich ogrywać. Jedyne, czego się obawiam ze strony gości, to przełamania złej serii. Wiecznie przegrywać nie będą, kiedyś zapunktują. Pytanie, czy już teraz, czy jeszcze nie. Moim zdaniem zdecydowanie więcej jakości będzie w tym spotkaniu po stronie gospodarzy, a Werder to dla nich idealny rywal, by wrócić na zwycięską ścieżkę. Kurs 2.05, więc nie najgorszy i chyba warto zaryzykować, choć może nie za wielką stawkę.
[sc:winmasters] FSV Mainz – Werder Brema, 24.10.15 (sobota), godz. 15:30
Typ: 1, kurs: 2,05, stawka 50 zł