Korona Kielce pokonała na wyjeździe Piasta Gliwice 1:0 w meczu trzynastej kolejki Ekstraklasy. Trener „Złocisto-Krwistych”, Marcin Brosz powiedział na konferencji prasowej, że kibice mieli możliwość obejrzenia dobrego widowiska – poinformowano na stronie internetowej klubu.
– To było bardzo dobre spotkanie. Wiele osób liczyło na to, że gra będzie bardziej otwarta, ale przyjechaliśmy do zespołu, który wcześniej wygrał wszystkie spotkania przed własną publicznością. Musieliśmy dostosować taktykę do rywala. Udało nam się stworzyć kilka okazji bramkowych. Na bardzo trudnym terenie wywalczyliśmy trzy punkty. Chciałbym wyróżnić Zbigniewa Małkowskiego, który obronił rzut karny. Cały zespół walczył i wierzył w sukces – stwierdził Brosz.
Jedynego gola Korona zdobyła w 23. minucie gry. Na listę strzelców wpisał się Bartłomiej Pawłowski. Gospodarze mieli okazję do wyrównania, ale w 37. minucie meczu rzutu karnego nie wykorzystał Kamil Vacek.
Brosz pracuje w Koronie od lipca. Wcześniej przez cztery sezony prowadził Piasta Gliwice.
– Nie ukrywam, że nie potrafiłem się odnaleźć w szatni gości na tym stadionie. Dziwnie było wejść do szatni z lewej strony, a nie z prawej. Dziękuję za miłe przyjęcie. Cieszę się, że ludzie mnie tutaj pamiętają. Piast jest liderem ekstraklasy, ale my przyjechaliśmy tutaj w jednym celu. Długo przygotowywaliśmy się do tego meczu. Dużą pracę wykonali pracownicy klubu – dodał menadżer Korony.
Dzięki wygranej Korona awansowała na piąte miejsce w tabeli. Ma osiem punktów straty do prowadzącego w lidze, Piasta.
