W spotkaniu 13. kolejki Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało z Górnikiem Zabrze 2:0. Strzelec jednej z bramek dla „Górali”, Adam Mójta przyznał tuż po zakończeniu rywalizacji, że przy jego trafieniu było dużo przypadku.
– Nie będę owijał w bawełnę, po prostu chciałem dośrodkować piłkę, a nie strzelać. Miała to być ostra centra, a wyszła piękna bramka – powiedział 29-latek cytowany przez „gornikzabrze.pl”.
– Trzeba podkreślić, że zagraliśmy na zero z tyłu i to było dla nas bardzo ważne. Pokora, pokora, do tego ciężka praca, a wyniki przyjdą same – zakończył obrońca Podbeskidzia.
W następnej serii gier bielszczanie zagrają przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok. Mecz ten zostanie rozegrany 2. listopada o godz. 20:30.