Do zdobycia 3 oczek zabrakło niewiele, ale ostatecznie szczecinianie musieli obejść się smakiem. Strata bramki w końcówce spotkania musi boleć. – Traktuję ten remis jak porażkę i to jeszcze gorszą niż w Krakowie – przyznaje Adam Frączczak w rozmowie z oficjalną stroną Dumy Pomorza.
Portowcy byli faworytem spotkania, lecz nie dominowali przez pełne 90 minut. Górnik miał wiele sytuacji, ale to gospodarze jako pierwsi trafili do siatki. O stracie gola zaważyła chwila dekoncentracji. – Tracimy bramkę w 87. minucie przy wyniku 1:0. Chcieliśmy chyba strzelić drugiego gola, idziemy na „hurra” do przodu i nadziewamy się na kontrę. Tak nie można robić. Ostatnio nam nie idzie. Powinniśmy szanować wynik. Trudno mi coś powiedzieć, bo jestem bardzo zły – mówił rozzłoszczony piłkarz Pogoni cytowany przez pogonszczecin.pl.
Od trzech spotkań szczecinianie nie zdobyli kompletu punktów. Teraz przed nimi starcia z Legią Warszawa i Lechem Poznań. – Taki wynik nie może budować. Ostatnio nie graliśmy dobrze. U siebie tracimy głupią bramkę w takim momencie. Wszyscy jesteśmy źli. Teraz przed nami trudne mecze i to będzie prawdziwy sprawdzian dla nas – podkreśla 28-latek.