Wraz z rozkręcaniem się sezonu, nasza forma wzrasta. Dobrze to wróży dla naszych portfeli. Dzisiaj będzie krócej, bo już późna godzina.
Do analizy, ponownie wybrałem spotkanie Milwaukee Bucks, lecą oni dzisiaj do Nowego Jorku, na spotkanie z tamtejszymi Brooklyn Nets. Początkowo traktowałem ten mecz jako typowy no-bet, drużyny nie zachwycają – obydwie bez formy. Później spojrzałem na inne spotkania i wydały mi się one jeszcze gorsze do obstawiania. Zostałem przy spotkaniu Bucks v Nets, dając sobie moment na przemyślenie. Chwilę myśląc i zastanawiając się, sprawdziłem i porównałem rotację obu ekip i wyszła mi tutaj duża nieproporcjonalność. Gospodarze w porównaniu do gości, dysponują zdecydowanie mniejszą ilością talentu,
Kozły to młoda, perspektywiczna drużyna, która już w tamtym sezonie biła się o playoffy, w tym roku ma być tylko lepiej. Nets natomiast będą w mojej ocenie przechodzić przebudowę. Za dużo w ich składzie graczy starej daty, którzy rokrocznie inkasują grube miliony na swoje konta, nie dając już tak wiele drużynie. Talentu na Brooklynie jest jak na lekarstwo, szrot, który w innych klubach nie był chciany i/lub pełniłby rolę graczy drugiego planu. Mam nadzieję, że dzisiaj Bucks się obudzą i wygrają pierwszy mecz w sezonie. Jest to dla nich najlepsza okazja.
Powodzenia!
[sc:bet365]godz. 1:30, Milwaukee Bucks – Brooklyn Nets, Typ: Bucks, kurs: 1,83.