Lech Poznań przegrał na własnym stadionie w ramach Ligi Europy z Fiorentiną 0:2 (0:1) i spadł na trzecie miejsce w grupie I. Tuż po spotkaniu swojego rozczarowania ostatecznym rezultatem na INEA Stadion nie ukrywał doświadczony gracz mistrzów Polski, Dariusz Dudka.
– Myślę, że mądrze się ustawialiśmy w defensywie i czekaliśmy na wyprowadzanie kontr. Dokładnie wiedzieliśmy jak będzie grała Fiorentina, dlatego musieliśmy być bardzo uważni na wyprowadzane przez nich akcje – powiedział Dariusz Dudka, cytowany przez oficjalną stronę Kolejorza.
– Pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, bo wywiązywaliśmy się z taktyki, jaką ustalił trener przed meczem. Szkoda tej porażki, bo spotkanie mogło wyglądać zupełnie inaczej – kontynuował były piłkarz Wisły Kraków.
– Mamy jeszcze sześć punktów do zdobycia, dlatego nic nie jest jeszcze przesądzone. Możemy awansować z tej grupy dalej – dodał były reprezentant Polski, który jak do tej pory we wszystkich możliwych rozgrywkach w obecnie trwającym sezonie zagrał 15 meczów.