Szkoleniowiec Ruchu Chorzów, Waldemar Fornalik przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych w pierwszej części sezonu 2015/2016.
Niebiescy po piętnastu rozegranych spotkaniach z dorobkiem 21 punktów (złożyły się na nie trzy remisy i sześć wygranych) plasują się na wysokim siódmym miejscu. Do ligowego podium na chwilę obecną tracą trzy punkty.
– Patrząc na okoliczności w jakich pracujemy i pamiętając, że latem odeszli od nas piłkarze, którzy w poprzednich rozgrywkach stanowili o sile drużyny, na pewno trzeba pozytywnie spojrzeć na nasze miejsce i grę. Taki dorobek nas zadowala, lecz absolutnie nie powoduje rozluźnienia – powiedział Waldemar Fornalik, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– Wręcz odwrotnie, musimy być jeszcze pazerniejsi na zwycięstwa. Musimy też mieć świadomość, że tak pięknie cały czas nie będzie – kontynuował były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski.
– Każdy mecz jest dla młodych chłopaków cennym doświadczeniem. Jednak coś za coś, stąd spore wahania formy. Pierwszy mecz z Łęczną u siebie nie był dobry w naszym wykonaniu, ale już w porażce z beniaminkiem z Lubina dostrzegłem pozytywy w naszej grze. W przegranych 1:2 meczach z Jagiellonią i Cracovią też nie byliśmy tylko chłopcami do bicia – zaznaczył.
– To przeciwnicy musieli się martwić, by dowieźć zwycięstwa do końca. Duży plus to cztery ostatnie mecze, w których mierzyliśmy się z uznanymi firmami. Remisy w Poznaniu i Krakowie oraz zwycięstwa na Cichej ze Śląskiem i Lechią mają swoją wymowę – dodał opiekun Ruchu Chorzów.