Reprezentacja Niemiec zmierzy się w piątek z Francją w meczu towarzyskim rozgrywanym na Stade de France. Były niemiecki piłkarz, Klaus Allofs przyznał, że kibiców czeka wielkie wydarzenie, jednak wynik spotkania nie powinien być traktowany jako prognostyk przed Euro 2016.
– Francuzi mieli zupełnie inny system przygotowań, ponieważ nie musieli walczyć o uzyskanie kwalifikacji na mistrzostwa – powiedział 58-latek w rozmowie z „Omnisport”.
– Każdy chce wygrać, kiedy mierzy się z kadrą Niemiec. To mecz o prestiż. Myślę jednak, że żadna z drużyn nie jest teraz w swojej optymalnej formie. Wielu piłkarzy nie zagra w tym spotkaniu – dodał.
– To starcie na pewno nie będzie prognostykiem przed mistrzostwami. Końcowy wynik nie pokaże, jak obie drużyny poradzą sobie w przyszłym roku – podsumował.
Podopieczni Joachima Loewa zakwalifikowali się do Euro po zajęciu pierwszego miejsca w grupie D, przed Polską i Irlandią. Francuzi, jako gospodarze, mają zapewniony udział w fazie finałowej turnieju.