Reprezentacja Polski pokonała na Stadionie Narodowym w Warszawie Islandię 4:2. Do 65. minuty spotkania w drużynie „Biało-Czerwonych” grał Piotr Zieliński. Pomocnik Empoli powiedział po meczu, że jest zadowolony ze swojego występu.
– Wydaje mi się, że wykorzystałem swoją szansę. Teraz zostało jeszcze pięć sprawdzianów przed Euro. Muszę pokazać się z dobrej strony, ale również regularnie występować w klubie. W pierwszej połowie miałem lekki stres. Długo czekałem na występ w kadrze od pierwszej minuty. Nie grałem nigdy w reprezentacji w takim ustawieniu. Po raz pierwszy graliśmy we dwójkę w środku z Grzegorzem Krychowiakiem. Grzesiek bardzo dużo mi pomagał. Jest świetnym zawodnikiem. Po przerwie oswoiłem się z atmosferą i uważam, że rozegrałem dobry mecz – stwierdził 21-letni piłkarz.
Wszystkie gole dla drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę padły w drugiej połowie meczu. Na listę strzelców wpisali się Kamil Grosicki, Bartosz Kapustka i Robert Lewandowski (dwa razy).
– W przerwie powiedzieliśmy sobie kilka mocnych słów, które nas zmobilizowały. W naszej szatni nie było jednak nerwowo. W drugiej połowie pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Musimy ustabilizować naszą formę, żeby dobrze grać przez cały mecz. Islandczycy grali agresywnie i potrafili utrzymać się przy piłce – dodał Zieliński
Kolejnym rywalem „Biało-Czerwonych” będą Czesi. Spotkanie rozegrane zostanie we wtorek 17 listopada we Wrocławiu.
– Na początku meczu brakowało nam koncentracji i dokładnego ostatniego podania. Stwarzaliśmy sobie sytuacje bramkowe. Nie potrafiliśmy jednak postawić kropki nad i. Zbyt krótko utrzymywaliśmy się przy piłce. W meczu z Czechami musimy wyciągnąć wnioski i nie popełniać tych samych błędów – zakończył pomocnik Empoli.