Wiceprezes Ruchu Chorzów ds. sportowych, Mirosław Mosór przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż Niebiescy w dalszym ciągu będą stawiali na młodych i przede wszystkim polskich zawodników.
Ekipa prowadzona przez Waldemara Fornalika po piętnastu rozegranych spotkaniach z dorobkiem 21 punktów plasuje się na siódmym miejscu. Do podium na chwilę obecną zespół z Chorzowa traci trzy „oczka”.
– W przeszłości, gdy koniec rundy był także końcem grania w danym roku kalendarzowym, to była dobra chwila na oceny i podsumowanie. Ale dziś? Wszystko dzieje się tak płynnie. Jedna runda się zakończyła, druga zaraz się zacznie. W tym roku przed nami jeszcze sześć spotkań. Musimy podejść do nich w pełni skoncentrowani, bo tak naprawdę nic jeszcze nie osiągnęliśmy – powiedział Mirosław Mosór, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– Zbliżający się z każdym meczem podział ligi na lepszą i gorszą ósemkę będzie potęgował stres. Dodatkowo będą dochodziły też problemy kadrowe związane z kontuzjami i kartkami. Tyle, że to już mamy przerobione, bo jesienią los nas nie oszczędzał – kontynuował.
– Cieszymy się, że nasi młodzi gracze znaczą dla zespołu coraz więcej. Chcemy dalej iść tą drogą. Pracujemy nad zimowymi transferami, a priorytetem nadal będzie pozyskiwanie młodych, polskich zawodników. Jesteśmy w połowie drogi. Jeżeli w rundzie rewanżowej uda nam się obronić miejsce w pierwszej ósemce, to będzie wielka radość – dodał.