– Ten pierwszy mecz z lipca nie do końca pokazał nasz potencjał. Zaprezentowaliśmy go dopiero w kolejnych spotkaniach. Jesteśmy dobrze przygotowani i zwyciężymy – mówi przed sobotnim starciem z Górnikiem Łęczna piłkarz Niebieskich, Patryk Lipski.
Ruch zainaugurował sezon 2015/2016 domowym meczem właśnie z łęcznianami. W Chorzowie nie najlepiej wspomina się tamtą ligową premierę, „Niebiescy” przegrali bowiem wówczas 0:2. Jednak Lipski, który wówczas pojawił się na placu gry, ma z tego meczu dobre wspomnienia. Czy był to przełomowy mecz dla popularnego „Lipy”? – Myślę, że tak, bo do tego momentu w lidze zagrałem tylko minutę. Przeciwko Łęcznej po raz pierwszy wystąpiłem w dłuższym wymiarze czasu. Widocznie trener uznał, że mimo tamtej porażki, wykorzystałem swoją szansę, bo w kolejnych meczach wychodziłem już w pierwszym składzie. Mam nadzieję, że tak będzie dalej i liczę, że tym razem wygramy z Górnikiem – przyznał Lipski w rozmowie z oficjalną stroną chorzowian.
Pomocnik „Niebieskich” we wtorek wrócił do klubu ze zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski. Zawodnik wystąpił w meczach z Norwegią (1:0) i Ukrainą (0:1). – Wyjazd na zgrupowanie kadry był dla mnie bardzo dobry. Rozegrałem dwa całe spotkania. Wychodzę z założenia, że mecz to najlepszy trening. Poza tym miałem okazję występować w reprezentacji Polski, a to przecież dla każdego zawodnika spore wyróżnienie. Na kadrze też trenowaliśmy między meczami, zajęcia stały na bardzo wysokim poziomie, ze względu na umiejętności chłopaków. Wiem jednak, że koledzy z Ruchu też dobrze wykorzystali ten czas, ciężko trenowali. Widać koncentrację i skupienie. Mam nadzieję, że to przyniesie efekt – zakończył swoją wypowiedź młody piłkarz.