Rockets to nie ta sama drużyna, która jeszcze kilka miesięcy temu biła się z Warriors o finał NBA. Wygląda, to trochę tak jakby McHale stracił kontrolę nad szatnią, a w konsekwencji stracił pracę.
Zawodnicy wyglądają jakby każdy z nich miał swój plan na drużynę, czy to Harden czy Howard (nie są kumplami) a nawet Ariza. Nie wiem czym jest to spowodowane, ale wiem, że Harden zawsze zdradzał ciągotki do indywidualizmu, ale co z pozostałymi? Teraz mają tymczasowego trenera i wątpię, aby coś się zmieniło. Do czasu aż nie zrozumieją, że gra w koszykówkę jest zespołowa i aby wygrać należy zap*****, to będą mecze przegrywać.
Inna sytuacja panuje w Mepmhis. Po słabym początku, drużyna zaczyna grać lepiej i odnosi kolejne zwycięstwa. Dużo dobrego dało sprowadzenie Mario Chalmersa, który z miejsca stał się pupilem kibiców. Liczę dziś na kolejny, dobry mecz Miśków i kolejne zwycięstwo.
[sc:bet365]Memphis Grizzlies vs Houston Rockets, Typ: Grizzlies (-4,5), kurs: 1,90.