Szereg przetasowań i roszad sprawił, że przed sezonem spisywałem Blazers na porażkę w praktycznie każdym spotkaniu, szczególnie wyjazdowym. Na całe szczęście, młodzi gracze z Oregonu udowadniają, że drzemie w nich ogromny potencjał, który wart jest wykorzystania. Szczególnie duże wrażenie robi duet obrońców, Lillard i McCollum, którzy we dwójkę przesądzają o wynikach drużyny. Pod koszem też nie jest najgorzej – są to póki co młodzi faceci, obrywający od doświadczonych podkoszowych, ale potencjał mają ogromny. Do tego z ławki zawsze dobre minuty dołoży Crabbe. Blazers wyglądają naprawdę obiecująco. Myślę, że kibice w Portland mogę spokojnie patrzeć w przyszłość.
Tego nie można powiedzieć o Lakers. Brak jakiegokolwiek pomysłu, załamany Bryant, brak lidera, tragiczne wyniki. Co gorsza, nie widzę, aby to uległo jakiejś znaczącej poprawie. Powiem więcej. Nie może ulec, skoro drużyna przegrywa mecz za meczem, do tego nie angażując się w niego lub robiąc to w żałosny sposób. Dla mnie połowa składu powinna być po sezonie bez żalu oddana tak, aby zrobić miejsce w klubowym budżecie. Jeśli tak się nie stanie, szrot, który jest aktualnie w Lakers będzie przyprawiał kibiców tej drużyny o napady złości.
Liczę, że Blazers dzisiaj poradzą sobie z tak rozbitą drużyną z Kalifornii. Początek meczu o 03:30.
[sc:bet365] Los Angeles Lakers vs Portland Trail Blazers, Typ: Blazers (-3), kurs: 1.90.