Lech Poznań zagra z CF Os Belenenses w najbliższym spotkaniu Ligi Europy. Obrońca „Kolejorza”, Marcin Kamiński przyznał, że jego zespół zrobi wszystko, żeby zakończyć ten pojedynek zwycięsko.
– Chcemy zdobyć trzy punkty, żeby ostatni mecz decydował o wyjściu z grupy. Wszystko jest w naszych nogach. Bylibyśmy zawiedzeni, gdybyśmy w tej sytuacji zaprzepaścili wszystko. Za długo na to czekaliśmy, za dużo kosztowało nas wszystko przez trzy lata, by w tej grupie się znaleźć, więc ciężko, abyśmy teraz przeszli obok meczu – powiedział 23-letni zawodnik cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– W pierwszym meczu przeciwnicy pokazali, że mają kilku graczy doświadczonych, którzy grali w większych klubach i to było widać. Z drugiej strony wiemy, że to nie jest zespół doświadczony w pucharach, ale na pewno musimy się dobrze przeciwko nim ustawić – dodał.
– Wiemy, że nasza sytuacja idzie w dobrym kierunku, czujemy się silniejsi. Dochodziły sygnały, że rywale są w słabszej dyspozycji, ale musimy się skupić na sobie, bo to jest klucz do sukcesu. Ważne jest to, że chcemy wygrać – zakończył.