Górnik Zabrze przerwał serię ośmiu meczów bez wygranej. Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego pokonali na własnym stadionie Piasta Gliwice 5:2. Trener gospodarzy powiedział na konferencji prasowej, że jego drużyna zagrała ambitnie i przez całe spotkanie wierzyła w możliwość zwycięstwa.
– Zaczęliśmy ten mecz fantastycznie. Od pierwszej minuty zdominowaliśmy rywali, ale później straciliśmy dwa gole i przeżywaliśmy ciężkie chwile. Po strzelonej bramce, chcieliśmy nastawić się na grę z kontrataku, ale za bardzo skupiliśmy się na defensywie. W drugiej połowie udało nam się jednak strzelić cztery bramki i załatwić sprawę. Dziękuję chłopakom za wiarę w zwycięstwo i ambicję – powiedział Ojrzyński.
Cztery gole dla gospodarzy strzelił Roman Gergel, a jedną bramkę zdobył Aleksander Kwiek. Trafienia dla gości zaliczyli Mateusz Mak i Mateusz Słodowy, który trafił do własnej bramki.
– Roman Gergel, tak jak wszyscy zawodnicy wierzył w zwycięstwo. Mógł strzelić jeszcze więcej goli, bo miał dobre okazje – dodał trener zabrzańskiego klubu.
Mimo zwycięstwa, Górnik wciąż jest na ostatniej pozycji w tabeli Ekstraklasy. Ma dwa punkty straty do Śląska Wrocław.
– W piłce nożnej, przez trzy dni można wiele zmienić. Przed meczem wiele osób zastanawiało się, jak dużo Piast strzeli nam goli, a wyszło inaczej – podkreślił 43-letni szkoleniowiec.