Jeśli Walter Samuel pojawi się w czwartek na boisku, zagra setny mecz w europejskich pucharach w swojej karierze.
37-letni Argentyńczyk jest jednym w pełni zdrowym środkowym obrońcom FC Basel przed spotkaniem z Lechem. Piłkarze Kolejorza znają go bardzo dobrze, bo w tym sezonie spotykali się z nim na boisku już dwukrotnie. Samuel nie zagrał w spotkaniach eliminacyjnych do Ligi Mistrzów. Pojawił się na boisku w pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami w fazie grupowej Ligi Europy. Co więcej asystował w nim przy trafieniu Birkira Bjarnasona.
– Widać u niego ogromne doświadczenie. Na boisku jest charakterny, pokazuje swoją charyzmę i nigdy nie odpuszcza. To bardzo dobry piłkarz, zresztą widać to po klubach w jakich grał. To nie przypadek – mówi środkowy obrońca mistrza Polski Marcin Kamiński w rozmowie z oficjalną stroną mistrzów Polski.
Samuel w swojej karierze zagrał już 475 meczów w rozgrywkach klubowych, z czego 99 w europejskich pucharach. Najwięcej w Lidze Mistrzów, w której wystąpił 72 razy w czterech drużynach: AS Romie, Realu Madryt, Interze Mediolan i FC Basel. Z Interem zdobył Ligę Mistrzów. Jedenaście lat temu w eliminacjach do tych rozgrywek zagrał w barwach Realu Madryt w dwumeczu z Wisłą Kraków.
– Jego zaletą jest duży spokój, ale on wynika z doświadczenia. Wie jak się zachować na boisku, jak przesunąć. Może nie jest już taki szybki jak kilka lat temu, ale inteligencja i ustawianie się są bardzo ważne. Walter Samuel znakomicie je wykorzystuje – podkreśla 23-letni stoper Kolejorza cytowany przez lechpoznan.pl.
Doświadczony obrońca zapowiedział już jednak, że obecny sezon będzie dla niego ostatnim w piłkarskiej karierze. Po jego zakończeniu wygasa umowa zawodnika z FC Basel i ten nie będzie jej już przedłużał.