Szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu Nieciecza, Piotr Mandrysz przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż pierwsza część debiutanckiego sezonu 2015/2016 była dla jego podopiecznych niezmiernie trudna.
W sumie Słoniki zgromadziły na swoim koncie dwadzieścia cztery punkty. W efekcie pomarańczowo-żółto-niebiescy plasują się na jedenastym miejscu w tabeli Ekstraklasy. Na chwilę obecną nad strefą spadkową mają trzy „oczka” przewagi.
– Zakończona runda była niezmiernie trudna. Długo nie mogliśmy grać na własnym stadionie. Występowaliśmy w Mielcu. Do spotkania Lechią Gdańsk szło nam dobrze. Potem karta się odwróciła. Nasza zdobycz mogła być lepsza – powiedział Piotr Mandrysz, cytowany przez „termalica.brukbet.com”.
– Mimo tego chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom, za to, że dobrej formie fizycznej i psychicznej dotarli do finiszu tej części rozgrywek. W wielu meczach aby osiągnąć swój cel musieliśmy przebiec więcej kilometrów niż przeciwnicy. To odkładało się w organizmach chłopców – kontynuował.
– Cieszę się, że pod względem fizycznym drużyna pokazała się z dobrej strony. Jeżeli poprawimy jakość w wykończeniu to wiosną możemy nadal zdobywać punkty – dodał były opiekun między innymi Pogoni Szczecin.
