Pomocnik Manchesteru United, Andreas Pereira w rozmowie z Manchester Evening News przyznał, że jest zirytowany brakiem regularnej gry w pierwszej drużynie.
20-latek podczas sobotniego meczu z Sheffield United w drugiej połowie zmienił Marouane’a Fellainiego. Dla Brazylijczyka był to dopiero siódmy występ w bieżącym sezonie, a to – jego zdaniem – zbyt mało.
Pereira pod koniec zeszłego sezonu podpisał nowy kontrakt, a w tym zaliczył zaledwie dwa występy od pierwszych minut – oba w Capital One Cup. – Jasne, że chcesz grać w każdym meczu. Rozpocząłem spotkanie na ławce rezerwowych, potem pojawiłem się na placu gry i chciałem pomóc mojej drużynie, ale może następnym razem się uda. To frustrujące, jednak muszę się przyzwyczaić i nauczyć się radzić z takimi sytuacjami – powiedział młody zawodnik, który teraz będzie miał jeszcze ciężej, bowiem wcześniej z wypożyczenia z Borussii Dortmund wrócił Andan Januzaj i od razu wskoczył do pierwszego składu.
Jaką receptę na regularne występy ma Pereira? – Trzeba cały czas ciężko trenować i czekać na swoją okazję. To właśnie robię. Jesteśmy szczęśliwy, że wygraliśmy, ale teraz skupiamy się na wtorkowym starciu – zapewnił.