Po blisko miesięcznej przerwie pora na kolejne zwycięstwo ekipy z Kraju Basków. Na Anoeta przyjedzie rywal wypatroszony nieco najpierw przez Real (0:5 w Madrycie), a później przez drugoligowe CD Mirandes (0:3) w Pucharze Króla. Zwłaszcza wtorkowa wpadka jest bolesna dla podopiecznych Victora Sancheza del Amo.
Trener Deportivo póki co może być pewny swojej posady, bowiem wcześniej jego „zuchy” potrafiły pozytywnie zaskoczyć w niektórych spotkaniach, a przede wszystkim odebrały punkty samej Barcelonie na Camp Nou (2:2) i co ważniejsze dla kibiców tej drużyny, wygrały listopadowe derby Galicji z Celtą (2:0).
Myślę, że takie wyniki dały mu spokój w pracy nawet do końca sezonu. Trzecia z rzędu ligowa przegrana nie powinna zakłócić tej harmonii, tym bardziej, że w kadrze kontuzje (Borges, Fabricio) i choroby (Oriol Riera), więc usprawiedliwienie słabszej gry zawsze się znajdzie.
La Liga, godz.22:05, RSSS – Deportivo, typ: (1) Kurs: 1.91