11. kolejka grupy B Euroligi kobiet i starcie hiszpańskiej ekipy z Girony z tureckim AGU Spor Kayseri. Ekipa AGU Spor ostatnio notuje słabe wyniki, pięć porażek z rzędu w lidze tureckiej i Eurolidze, to dużo jak na tak dobrą drużynę, ale jak każda passa, tak i ta kiedyś musi się skończyć.
Zostały już ostatnie cztery spotkania w Eurolidze i najwyższy czas się obudzić i pokazać, że na zdecydowanie więcej je stać. A przed nimi jeszcze cięższe spotkania, z bardzo silną rosyjską Nadezhda, nieprzewidywalną Wisłą i najlepszą chyba obecnie w Europie kobiecą drużyną Jekaterynburgiem. Zajmują czwarte miejsce w grupie, ostatnie dające awans do kolejnej rundy, za plecami mają z tą samą liczbą punktów Wisłę i jeden punkt mniej ekipy Bourges i Castors Braine. Jak widać ścisk jest duży i każde zwycięstwo będzie niezwykle istotne, a planem minimum było dla Turczynek wyjście z grupy.
W ostatnim meczu ligowym, trener oszczędzał swoją najlepszą zawodniczkę Sanders, co też istotne, bo w ostatnich spotkaniach tylko ona i Gray robiły swoje, reszta zawodniczek zawodziła. Jeżeli Sanders i Gray zagrają swoje i do tego takie zawodniczki jak Demirok, McCarville, Dimitrakou, Mazic czy pozyskana ostatnio z Castors Braine Hodges – Lewis zagrają to, co potrafią, ekipa turecka powinna spokojnie zawalczyć o zwycięstwo w tym spotkaniu. Turczynki jeszcze kolejkę temu prowadziły w lidze tureckiej, pokonując w niej tak silne w kobiecym baskecie ekipy jak Fenerbahce i Galatasaray, w Eurolidze odprawiły różnicą 14 punktów potęgę z Jekaterynburga, to pokazuje, jaki mają potencjał i jak silną są ekipą. Kwestią czasu powinno być kiedy znów zaczną wygrywać, mam nadzieję, że nastąpi to już od tego spotkania.
Euroliga Kobiet, godz.20.00: Uni Girona – AGU Spor, Typ: 2 (-3,5), Kurs: 1,82.