Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował z Atlantasem Kłajpeda. Tuż po sparingu opiekun Niebieskich, Waldemar Fornalik przyznał, iż jego zdaniem starcie z Litwinami powinno zakończyć się ich zwycięstwem.
Dla ekipy z Ekstraklasy, która po rundzie jesiennej kampanii 2015/2016 plasuje się na piątym miejscu w tabeli, był to czwarty sparing w bieżącym roku kalendarzowym. Jak do tej pory chorzowianie nie zaznali w nich smaku porażki.
– Myślę, że powinniśmy ten mecz wygrać. Widać, że to pierwsza nasza gra na naturalnej trawie, ale z każdą minutą zawodnicy oswajali się z nawierzchnią – przyznał były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski, cytowany przez „ruchchorzow.com.pl”.
– W szczególności w drugiej połowie mieliśmy sytuacje po których powinny paść bramki, ale nie udało się. Kolejny mecz za nami, kolejny materiał do przemyśleń – zaznaczył 52-latek, były menadżer Widzewa Łódź.
– Rywal piłkarsko może nie był z najwyższej półki, ale grali bardzo agresywnie, czasami z premedytacją faulowali, przerywali akcje, nie było dużo miejsca, by wykorzystać przestrzeń na boisku, nie mogliśmy przyspieszyć, przeciwnik skupił się na grze defensywnej – dodał.