Pomocnik Piasta Gliwice, Marcin Pietrowski ma stabilną sytuację w kadrze Radoslava Latala. Szkoleniowiec Niebiesko-Czerwonych ceni go za sumienność i uniwersalność, a Pietro odpłaca się w każdym spotkaniu dobrą grą. Nie inaczej jest podczas przygotowań do wiosennej części rozgrywek.
Pietrowski z oficjalną stroną Piastunek podsumował zgrupowanie w Hiszpanii. – Myślę, że trenerzy mądrze zaplanowali nasze gry przygotowawcze do nowej rundy. Mierzymy się z silnymi rywalami, ale przede wszystkim – gramy z nimi w odpowiednim momencie przygotowań i pracujemy nad konkretnymi elementami swojej gry. Teraz przyszło nam grać z Dynamem Zagrzeb, a już za kilka dni zmierzymy się z Szachtarem Donieck. Cenię takie doświadczenia, bo dużo z nich wynosimy. To przydaje się później w lidze – przekonuje pomocnik.
– Rywalizacja jest czymś dobrym. Nigdy nikomu nie zaszkodziła – wręcz przeciwnie. Trzeba czuć oddech konkurenta na plecach, aby zwiększać swoje możliwości. Cieszę się, że klub – pomimo dobrych wyników – dąży do tego, aby wzmacniać kadrę – powiedział zawodnik Piasta.
– Zdrowa rywalizacja to taka, gdzie na każdej pozycji jest dwóch równorzędnych zawodników. Wiadomo, że w rundzie jesiennej mieliśmy problem, gdy wypadało nam dwóch-trzech zawodników i wskakiwali rezerwowi. Ławka nie była wtedy aż tak mocna. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. Także wydaje mi się, że Piast został wzmocniony wartościowymi zawodnikami – podsumowuje piłkarz gliwiczan.