– Mecz z Szachtarem zaprocentuje w lidze. To jest lepsze niż granie z jakimiś trzecio- czy czwartoligowcami, z którymi zwycięstwa przyszłyby łatwo – przyznał w swoim ostatnim wywiadzie 29-letni boczny obrońca Piasta Gliwice, Patrik Mraz.
Lider Ekstraklasy przegrał z ukraińskim gigantem 1:3 (1:2). Bramki dla ekipy z Doniecka strzelali Wiktor Kowałenko, który dwa razy wpakował futbolówkę do siatki, oraz Eduardo. Honorowe trafienie dla Piastunek zaliczył Patrik Mraz.
– Bardzo fajny mecz za nami. Takie spotkania na pewno dużo nam dają. Możemy się sprawdzić na tle naprawdę mocnego rywala, który bezlitośnie wykorzystuje każdy błąd. Ponadto uważam, że wcale nie zagraliśmy źle. Wręcz przeciwnie. Ale Szachtar to po prostu inny poziom – stwierdził Słowak, cytowany przez „piast-gliwice.eu”.
– Wyszliśmy na prowadzenie jako pierwsi. Chcieliśmy narzucić swój styl gry i długimi fragmentami się to udawało. Co nie zmienia faktu, że wygrali zasłużenie. Ale na pewno nie było to jednostronne spotkanie, bo my mamy swoją jakość – kontynuował.
– Taki mecz zaprocentuje w lidze. To też jest lepsze niż granie z jakimiś trzecio- czy czwartoligowcami, z którymi zwycięstwa przyszłyby łatwo. W tego typu spotkaniach naprawdę trzeba się postarać. A efekt zobaczymy w Ekstraklasie – zaznaczył.
– Próbowałem uderzać z każdej możliwej pozycji, ale wpadło tylko raz. Szkoda… Ja mam swoje zadania do wykonania i staram się to robić sumiennie – dodał.