Szkoleniowiec Hellas Werona Luigi Delneri nie ukrywał wielkiej ulgi oraz zadowolenia z pierwszego zwycięstwa w tym sezonie Serie A. „Gialloblu” pokonali w środę u siebie Atalantę Bergamo 2:1, ale oczywiście nadal zamykają ligową tabelę.
Na Stadio Marc’Antonio Bentegodi dwie asysty w starciu z ekipą z Lombardii zaliczył Paweł Wszołek. Podania Polaka zamienili na celne strzały Luca Siligardi oraz Giampaolo Pazzini.
– Wreszcie udało nam się wygrać, zasłużenie, w dodatku przeciwko drużynie, która uzbierała już trochę punktów na wyjazdach. Długo nie mogliśmy się doczekać tego zwycięstwa, ale mam nadzieję, że doda nam pewności siebie – podkreślił Delneri w rozmowie z oficjalną stroną klubu z Miasta Romea i Julii.
– Cały zespół zostawił serce na boisku, wszyscy chcieli dobrze zagrać. Dopóki matematyka nas nie potępi będziemy wierzyć. Teraz przed nami bardzo ważne mecze z Interem i Lazio. Możemy jeszcze zdobyć sporo punktów, tym bardziej, że czekają nas spotkania z bezpośrednimi rywalami o utrzymanie – mobilizuje swoich podopiecznych doświadczony szkoleniowiec.
– Mamy kilku nowych piłkarzy, o wysokiej jakości, więc jesteśmy wzmocnieni. Wyszliśmy już z tego koszmaru, który nas nawiedził i spędziliśmy trochę czasu w piekle. Niech Bóg zamieszka z nami teraz chociaż dwa lub trzy dni, aby nas uspokoić, ponieważ szybko musimy znów być gotowi. To zwycięstwo to zasługa całej grupy – podsumował Luigi Delneri.