„Los Leones” powetowali sobie porażki z Sevillą i Barceloną (odpowiednio 0:2 i 0:6), pokonując kolejno lokalnych rywali z Eibar (5:2) oraz na wyjeździe Getafe (1:0), dzięki czemu obrali znów wyraźny kurs na europejskie puchary. Teraz poprzeczka zawieszona jest znów znacznie wyżej, jednak wierzę w nieustępliwy charakter Basków.
Passa dziewięciu meczów bez przegranej „Submarinos” musi kiedyś przy okazji dobiec końca, a San Mames wydaje się idealnym miejscem na takie wydarzenie. Tym bardziej, że podopieczni Marcelino Garcii Torala strasznie męczyli się ostatnio u siebie ze słabiutką Granadą.
Ekipę z Andaluzji pogrążył dopiero kontrowersyjny rzut karny, „wypracowany” (a raczej wymuszony) przez Roberto Soldado. Tak wygrywać nie przystoi drużynie zgłaszającej poważne aspiracje do występów w Lidze Mistrzów, dlatego tym mocniej ściskam kciuki za Aduriza i jego kolegów.
godz. 20:30. Athletic – Villarreal, typ: 1, kurs: 1,83.