Hellas Werona był bliski w niedzielę drugiego zwycięstwa w bieżących rozgrywkach Serie A. „Gialloblu” prowadzili u siebie już 3:1 w starciu z Interem Mediolan, ale ostatecznie „Nerazzurri” zdobyli jeszcze dwie bramki, ratując remis i punkt.
Ekipa z Miasta Romea i Julii wciąż zamyka tabelę, tracąc dziesięć punktów do bezpiecznego miejsca poza strefą spadkową.
– Mieliśmy mecz w naszych rękach. Dobrze nam szło i prowadziliśmy 3:1, ale później nie wytrzymaliśmy fizycznie. To jednak było normalne, bowiem w ostatnich kilku dniach rozgrywaliśmy sporo spotkań – przyznał Luigi Delneri dla oficjalnej strony Hellas Werona.
– Walczyliśmy z Interem jak równi z równym, z podniesioną głową. Nie było widać 30 punktów różnicy, jaka dzieli oba zespoły w klasyfikacji – stwierdził opiekun „Gialloblu”.
– Jestem dumny, że mam do dyspozycji chłopaków, którzy tak ciężko pracują i próbują walczyć do samego końca – dodał Delneri.
W najbliższy czwartek Hellas Werona zagra na wyjeździe z Lazio Rzym, a za dwa tygodnie zmierzy się w derbach z Chievo.