Ostatnia kolejka grupy M Eurocup i starcie Maccabi Tel Aviv z Niżnym Nowogród. Obie ekipy walczą o drugą lokatę dającą awans, bo z pierwszego miejsca w tej grupie awansował już rosyjski Unics.
Maccabi jest po trzech porażkach z rzędu w Eurocup i do tego ostatnio w lidze krajowej wysoko przegrali z Maccabi Haifa. Dużo tych porażek jak na tak klasową drużynę, najwyższa pora na przełamanie. Usprawiedliwieniem dla nich jest to, że ciągle zmagali się z urazami w składzie, teraz po raz pierwszy od dawna trenowali przed spotkaniem w pełnym składzie. Po kontuzjach wracają na ten mecz Randle, Smith, Mbakwe, Ohayon i Bender. Dodajmy do tego nowe nabytki klubu z ostatniego miesiąca Millsap (Utah Jazz), Mekel (Crvena) i Simmons (Gaziantep), którzy z meczu na mecz powinni coraz lepiej rozumieć się na parkiecie z nowymi kolegami. A przecież w kadrze są jeszcze tacy gracze jak m.in. Rochestie, Landesberg, Pnini, Ofoegbu czy Segev. To naprawdę bardzo silny drużyna. Teraz mając pełną kadrę trener Tabak ma w kim wybierać.
Po ostatnich słabych wynikach zarząd, trenerzy i zawodnicy na zamkniętym spotkaniu, szczerze porozmawiali o tej sytuacji i mam nadzieję, że znaleźli rozwiązanie na to, aby tak klasowy zespół w końcu zaczął grać na miarę swoich dużych możliwości. Zresztą zawodnicy i trener podkreślają, że zrobią wszystko, aby już w tym meczu przełamać tę passę, poprosili również o liczne przybycie kibiców na ten mecz. Na pewno pełna hala i fanatyczny doping kibiców Maccabi, z czego są znani, może im tylko wydatnie pomóc w odniesieniu pewnego zwycięstwa nad rosyjskim rywalem.
Eurocup, godz.19.05: Maccabi Tel Aviv – Nizhny Novgorod, typ: 1 (-7,5), kurs: 1,90.