– Wprowadziliśmy większą rywalizację, zarówno w pomocy jak i w ataku. To był nasz cel w miarę tego, co mogliśmy zrobić – powiedział tuż przed meczem z Pogonią Szczecin trener Korony Kielce, Marcin Brosz.
– Portowcy to niewygodny rywal i ciężki teren. Patrzymy jednak na ten mecz optymistycznie. Jeżeli ambicją i zaangażowaniem skorygujemy błędy popełniane wcześniej, to przywieziemy do Kielc korzystny wynik – stwierdził szkoleniowiec, cytowany przez „korona-kielce.pl”.
– Wprowadziliśmy większą rywalizację, zarówno w pomocy jak i w ataku. To był nasz cel w miarę tego, co mogliśmy zrobić. Chcieliśmy sprowadzić jak najlepszych piłkarzy – zaznaczył były opiekun Piasta Gliwice.
– Staraliśmy się, żeby zimą wszyscy zawodnicy dostali szansę gry. Z Rozwojem zagrała cała kadra, a na zagranicznym obozie mieliśmy cztery mecze, tak, żeby wszyscy piłkarze zaliczyli po 90 minut – przyznał 42-latek.
– W ostatnich meczach przed przerwą nie graliśmy źle. Brakowało nam jednak przede wszystkim wykończenia – dodał.
Korona Kielce po 21. kolejkach zajmuje w Ekstraklasie jedenaste miejsce. Jak do tej pory Złocisto-Krwiści zgromadzili na swoim koncie dwadzieścia cztery punkty. Do grupy mistrzowskiej, którą otwiera Jagiellonia Białystok, tracą jedno „oczko”.