Manchester City przegrał u siebie z Tottenhamem Hotspur 1:2 (0:0) w ostatnim niedzielnym spotkaniu 26. kolejki angielskiej Premier League.
Na Etihad Stadium, po słabszej pierwszej części gry, prowadzenie dla gości uzyskał osiem minut po zmianie stron z rzutu karnego Harry Kane. „Jedenastka” została podyktowana po zagraniu ręką Raheema Sterlinga.
Wyrównał szesnaście minut przed końcem, precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę, wprowadzony w drugiej połowie Nigeryjczyk Kelechi Iheanacho. Ostatnie słowo należało jednak do „Kogutów”.
Dziewięć minut później świętujący swoje 24. urodziny Duńczyk Christian Eriksen wykorzystał świetne zagranie od Argentyńczyka Erika Lameli i w sytuacji sam na sam nie dał szans Joe Hartowi.
Dzięki czternastej wygranej w sezonie podopieczni Mauricio Pochettino odzyskali pozycję wicelidera tabeli i podobnie jak trzeci Arsenal tracą już tylko dwa punkty do prowadzącego Leicester City.
„The Citizens” doznali natomiast drugiej z rzędu porażki przed własną publicznością i zarazem siódmej w bieżących rozgrywkach, po której pozostali na czwartym miejscu w klasyfikacji.
* * * * * *
Manchester City – Tottenham Hotspur 1:2 (0:0)
Bramki: Iheanacho 74 – Kane 53-karny, Eriksen 83.