20-letni napastnik Liverpoolu, Divock Origi przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, iż jego zdaniem w starciu z Aston Villą w ramach 26. kolejki cała drużyna zaprezentowała się z bardzo dobrej strony.
The Reds pokonali The Villans 6:0 (2:0). Bramki dla ekipy z czerwonej części Merseyside strzelali odpowiednio Daniel Sturridge, James Milner, Emre Can, Divock Origi, Nathaniel Clyne oraz Kolo Toure, który ostatniego gola w Premier League zdobył w sezonie 2010/2011.
– Tuż po strzeleniu gola zobaczyłem wielu bardzo szczęśliwych kibiców, tak więc postanowiłem, że wraz z nimi będę celebrował swoje trafienie – powiedział reprezentant Belgii, cytowany przez „liverpoolfc.com”.
– Juergen Klopp poprosił mnie, abym często wychodził na pozycje i szukał wolnych przestrzeni na boisku i tak robiłem. Dzięki temu wpisałem się na listę strzelców, ale spora w tym też zasługa Philippe Coutinho, który popisał się fenomenalnym podaniem – zaznaczył niezwykle utalentowany zawodnik.
– Wydaje mi się, że wynik wszystko rozstrzyga. Rozegraliśmy świetne spotkanie i co ważniejsze wykorzystaliśmy niemal wszystkie swoje okazje podbramkowe. Muszę też dodać, że przed spotkaniem czułem, że dobrze się zaprezentujemy – dodał.