– Czasu jest niewiele. Mieliśmy już analizę gry Piasta. Koncentrujemy się tylko na piątkowym meczu. Gliwiczanie to drużyna z wieloma atutami w ofensywie – przyznał tuż przed wyjazdem do Gliwice trener Pogoni Szczecin Czesław Michniewicz.
Portowcy zajmują aktualnie z dorobkiem trzydziestu dziewięciu punktów na swoim koncie czwarte miejsce w ligowej tabeli. Do liderujących Piastunek granatowo-bordowi tracą na chwilę obecną siedem „oczek”.
– Mam nadzieję, że uda nam się zregenerować po poniedziałkowej gonitwie. Boisko wymagało poświęcenia wielu sił. Przeprowadzimy badania poziomu zmęczenia. Między innymi na ich podstawie będziemy podejmowali decyzje odnośnie składu – stwierdził opiekun Pogoni, cytowany przez oficjalną stronę klubu z Pomorza.
– Rozważamy dwie możliwości w ofensywie. Łukasz Zwoliński i „Władek” rozegrali dobre zawody. Zastanawiamy się jeszcze, czy korzystniej posłać w bój dwóch napastników, czy trzech środkowych pomocników – zaznaczył.
– Czasu jest niewiele. Mieliśmy już analizę gry Piasta. Koncentrujemy się tylko na piątkowym meczu. Gliwiczanie to drużyna z wieloma atutami w ofensywie. Nie tylko Vacek i Nespor, ale też Mraz i Mak. Ci zawodnicy potrafią asystować, zdobywać gole – powiedział.
– U siebie grają bardzo dobrze, ale były też takie spotkania, w których nie udało im się wygrać. My musimy zagrać bardziej jak w II połowie meczu z Koroną niż jak w I. Bramki, które straciliśmy były do uniknięcia – dodał.