Korona Kielce zmierzy się w sobotę na własnym stadionie z Lechią Gdańsk w spotkaniu 23. kolejki Ekstraklasy. Trener gospodarzy, Marcin Brosz powiedział podczas briefingu prasowego, że zamierza dokonać zmian w składzie swojej drużyny
– Takie sytuacje jak w meczu z Pogonią Szczecin nie powinny się zdarzać, ale nawet lepsze kluby od nas potrafiły w końcówce przegrywać mecze, mimo dwubramkowej przewagi. Za to kochamy piłkę nożną. Na pewno czekają nas zmiany w składzie. Mamy silną kadrę. Każdy z zawodników chce grać. Jest duża rywalizacja o miejsce w podstawowej jedenastce. Bierzemy pod uwagę różne rozwiązania – powiedział Brosz.
W poniedziałek jego drużyna przegrała na wyjeździe z Pogonią Szczecin 2:3, mimo że do 60. minuty spotkania prowadziła 2:0. Gole dla „Złocisto-Krwistych” strzelili Bartłomiej Pawłowski i Airam Cabrera, a trafienia dla gospodarzy zaliczyli Rafał Murawski, Adam Frączczak i Adam Gyurcso.
– Bartłomiej Pawłowski nie będzie mógł zagrać z Lechią, bo ma taki zapis w kontrakcie. Tomasz Zając podczas sparingów pokazał się z bardzo dobrej strony. Na skrzydle może zagrać też Siergiej Pyłypczuk, ale wtedy będziemy musieli przemeblować skład, bo byłby to czwarty zawodnik spoza Unii Europejskiej. Na boku mogę wystawić też Marcina Cebulę – dodał 42-letni szkoleniowiec.
Korona zajmuje obecnie dwunaste miejsce w Ekstraklasie. Ma trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Lechia jest na ósmej pozycji w lidze.
– Airam Cabrera podczas meczu z Pogonią wykonał ciężką pracę i zrobił swoje. Przez cały czas był pod grą. Bierzemy pod uwagę zmiany w ofensywie. Być może zagramy z dwójką napastników. Mam do dyspozycji Przemysława Trytko, Łukasza Sekulskiego i Michała Przybyłę. Od tego ilu zagra napastników, nie zależy jednak liczba goli, które zdobędziemy – zaznaczył trener Korony.
– Dążymy do tego, by grać tak jak przez pierwszą połowę w meczu z Pogonią. Na treningach staramy się wyeliminować błędy. Ostatnie spotkanie pokazało, że gdy graliśmy blisko siebie, rywale nie stwarzali zagrożenia. W drugiej połowie przestrzenie się jednak zwiększyły. Zabrakło nam konsekwencji i spokoju w rozegraniu akcji. To wynika z tego, że naszą drużynę budujemy od podstaw – podkreślił Brosz.
– Wierchowcow dobrze się ustawiał, ale jest w stanie pokazać dużo więcej. Obecnie gra na 30 lub 40 procent swoich możliwości, bo ostatnio nie mógł zbyt dużo występować w FK Ufa. Dmitrij bardzo dobrze gra w powietrzu. Na pewno pomoże nam przy stałych fragmentach gry. Rafał Grzelak przechodził ostatnio nieprzyjemny uraz. Decyzję o tym czy zagra z Lechia, podejmiemy w piątek – poinformował trener Korony.