Korona Kielce zremisowała na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1 w ramach 26. kolejki Ekstraklasy. Na pomeczowej konferencji prasowej trener „Złocisto-Krwistych”, Marcin Brosz przyznał, że jest zadowolony takim rezultatem.
Wynik otworzył Mateusz Szczepaniak, który wpisał się na listę strzelców w 33. minucie. Goście doprowadzili do wyrównania za sprawą Michała Przybyły. 21-letni zawodnik trafił do siatki w końcowym fragmencie rywalizacji.
– Myślę, że wszyscy się zgodzą, że oglądaliśmy bardzo dobre spotkanie. Było wiele sytuacji podbramkowych. Bohaterami byli dwaj bramkarze, którzy bronili w niewiarygodnych okolicznościach. Wiele razy wydawało się, że jedyne co może się stać, to że piłka zatrzepocze w siarce. Zarówno Zbyszek Małkowski, jak i Emilijus Zubas stanęli na wysokości zadania – powiedział Marcin Brosz, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Pierwsza połowa była wyrównana z małym akcentem na korzyść Podbeskidzia. W drugiej połowie zabrakło nam trochę czasu. Bramka dodała nam skrzydeł. Jednak wynik remisowy na boisku tak dobrej drużyny jest bardzo pozytywny – zakończył.