Trener Cracovii Jacek Zieliński był mocno rozgoryczony przegraną 1:2 z Lechem w Poznaniu.
„Pasy” prowadziły na Bułgarskiej 1:0, ale po wyrównanej grze i licznych sytuacjach z jednej i drugiej strony ostatecznie musiały uznać wyższość mistrzów Polski.
– Przykra porażka, która boli, ale musimy ją przełknąć i wyciągnąć z niej wnioski. Dostaliśmy drugą bramkę w najmniej spodziewanym momencie – podkreślił Zieliński, cytowany przez oficjalną stronę Lecha.
– Widać było, że dominowaliśmy długimi okresami w polu, ale nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu okazji do strzelenia zwycięskiego gola. Spodziewaliśmy się takiej gry w wykonaniu Lecha. Kolejorz był skuteczniejszy, zdobył dwie bramki i dlatego wygrał – podsumował opiekun drużyny z Małopolski.
„Pasy” w poniedziałek mogą stracić trzecie miejsce w tabeli, jeśli Pogoń Szczecin pokona u siebie Ruch Chorzów. Podopieczni Zielińskiego w następnej kolejce podejmują u siebie Legię Warszawa.
(za lechpoznan.pl)