Trener VfL Wolfsburg Dieter Hecking po wygranej nad KAA Gent 1:0 tryskał optymizmem i był zadowolony z gry swoich podopiecznych w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
– Całej drużynie należą się słowa pochwały. Byliśmy faworytami tego dwumeczu i potwierdziliśmy to w obu spotkaniach. Każdy myślał po losowaniu, że pójdzie nam łatwo, ale wcale tak nie było – podkreślił Hecking, cytowany przez oficjalną stronę UEFA.
– Musieliśmy się sporo napracować, żeby awansować, ale fundamenty do tej kwalifikacji zbudowaliśmy sobie już w Gandawie („Wilki” wygrały na boisku mistrzów Belgii 3:2 – przyp. red.). Rewanż rozpoczęliśmy jednak zbyt nerwowo, a rywale grali dobrze. Czasami nam zagrażali, ale nigdy zbyt mocno – analizował wtorkową konfrontację opiekun wicemistrzów Niemiec.
– Wiedzieliśmy jednak, że przeciwnik słabiej broni na skrzydłach i ta wiedza pomogła nam przy zdobyciu gola. Kiedy objęliśmy prowadzenie, poczuliśmy się lepiej i przejęliśmy już kontrolę nad spotkaniem – kontynuował Hecking.
– Sam ćwierćfinał jest dla nas dużym sukcesem. Jesteśmy jednak w stanie awansować jeszcze dalej. To nie musi być koniec. Mamy szanse. Nie zakończyliśmy jeszcze swojej przygody w Lidze Mistrzów. Mamy nadzieję, że losowanie będzie dla nas korzystne – podsumował Hecking.
(za uefa.com)