Pomocnik GKS-u Katowice, Maciej Bębenek przyznał w swoim ostatnim wywiadzie, że jego zespół dobrze się zaprezentował i dla tego wygrał w poprzedniej kolejce z MKS-em Kluczbork.
Podopieczni Jerzego Brzęczka pokonali swoich rywali 2:1, a 31-latek zagrał w tym starciu od pierwszej minuty. Warto zaznaczyć, że dla prawoskrzydłowego był to pierwszy występ w rundzie wiosennej.
– Jeśli chodzi o zdrowie, to jestem dobrej myśli i wszystko co najgorsze już za mną. Mój występ? Wszystko zależy od tego jak spisuje się drużyna. Jeśli wszyscy grają na odpowiednim poziomie, to każdy zawodnik może być z siebie zadowolony. W Kluczborku cała drużyna rozegrała dobre spotkanie, choć nie uniknęliśmy błędów. Mogliśmy strzelić trzecią bramkę i kontrolować mecz, ale przytrafiła nam się niepotrzebna strata bramkowa i zafundowaliśmy sobie nerwówkę. We wtorek mieliśmy analizę tego spotkania. Wyciągniemy wnioski i mam nadzieję, że przy przewadze już nie będziemy wprowadzać nerwowości i popełniać prostych błędów – powiedział Maciej Bębenek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
Bramki dla GKS-u Katowice w spotkaniu rozegranym w Kluczborku padły po kontratakach. Do siatki rywali trafiali Bartosz Iwan oraz Krzysztof Wołkowicz. – Tak ułożyło się to spotkanie. W pierwszej lidze są drużyny, które starają się grać ofensywną, otwartą piłkę, ale są też drużyny nastawione stricte defensywnie. W meczu z MKS-em Kluczbork wykorzystaliśmy kontry po ich stałych fragmentach gry i fajnie to wyszło. Mamy dużo atutów, nie tylko stwarzamy sytuacje po kontrach, ale także z gry pozycyjnej. Szlifujemy tą grę, staramy się jeszcze lepiej operować piłką. Jeśli dołożymy do tego więcej spokoju, to będzie jeszcze lepiej – dodał.
„Trójkolorowi” zagrają w następnej ligowej kolejce z Pogonią Siedlce. – Będziemy się koncentrować na każdym, najbliższym spotkaniu. To, że wyjdziemy w sobotę na mecz Pogonią ze świadomością ogromnej walki o trzy punkty, nie ulega wątpliwości – zakończył.