Legia Warszawa w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski wygrała na własnym stadionie z Zawiszą Bydgoszcz 4:0. Pomocnik gospodarzy, Ondrej Duda powiedział, że jego drużyna pokazała się z dobrej strony w drugiej połowie spotkania.
– Dzisiaj rozegraliśmy dopiero pierwszą część starcia. 4:0 to dobry wynik, ale nie mamy jeszcze zapewnionego awansu do finału. Pomiędzy Legią, a Zawiszą jest duża różnica, ale mamy szacunek do naszych rywali. W pierwszej połowie goście starali się grać piłką i dobrze im to wychodziło. W drugiej części meczu to my byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem – powiedział Duda.
W pierwszej połowie meczu jedynego gola dla Legii strzelił Nemanja Nikolić. Po przerwie Węgier zaliczył jeszcze dwa trafienia, a jedną bramkę zdobył Łukasz Broź.
– To nie był łatwy mecz, choć tak może się teraz wydawać. W pierwszej połowie nie wszystko układało się po naszej myśli. Trener w przerwie powiedział nam, żebyśmy się nie spieszyli i spokojnie grali piłką. To poskutkowało. W drugiej części strzeliliśmy trzy gole – dodał 21-letni pomocnik.
Legia była bliska zdobycia jeszcze jednego gola, ale Ondrej Duda w 73. minucie gry nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił Damian Węglarz.
– Trochę przekombinowałem, strzelając rzut karny. Mam do siebie o to pretensje, bo chciałem zdobyć gola – zakończył Słowak.