Selekcjoner Paragwaju Ramon Diaz był oburzony pracą sędziego podczas meczu w Quito z Ekwadorem w eliminacjach MŚ 2018 strefy Ameryki Południowej.
Według argentyńskiego szkoleniowca wyrównujący gol na 2:2 dla lidera tabeli w doliczonym czasie gry nie powinien być uznany, ponieważ Angel Mena zdobył go, będąc na pozycji spalonej.
– Zasłużyliśmy na trzy punkty, mieliśmy swoje okazje, których nie wykorzystaliśmy, ale taki jest futbol. Straciliśmy jednak drugiego gola ze spalonego. Ekwador to świetna drużyna i nie potrzebuje tego typu pomocy – podkreślił Diaz, cytowany przez dziennik „Marca”.
– To co pozwala nam cieszyć się i być zadowolonym, to fakt, że zawodnicy dali jasną odpowiedź na boisku, że są w stanie konkurować z każdym. Selekcja była długa przed tym spotkaniem, że piłkarze pokazali charakter. Nie jest łatwo rywalizować z takim zespołem jak Ekwador – dodał Ramon Diaz.
„Guarani” po remisie w Quito zajmują trzecie miejsce w tabeli. W przyszłym tygodniu podejmują u siebie Brazylię.