Wisła Kraków wygrała na wyjeździe z Ruchem Chorzów 3:2 w ramach 29. kolejki Ekstraklasy. Na pomeczowej konferencji prasowej trener „Białej Gwiazdy”, Dariusz Wdowczyk nie krył radości z uzyskanego kompletu punktów.
– Po strzelonej bramce oddaliśmy inicjatywę i ta gra w pierwszej połowie nie wyglądała za dobrze. Ruch dominował. Kilka słów w przerwie⌠Myślę, że zawodnicy dobrze zareagowali i druga połowa wyglądała lepiej. Strzeliliśmy dwa gole, właściwie kontrolowaliśmy spotkanie, by w końcówce po naszej kontrze nadziać się na kontrę Ruchu i stracić drugą bramkę – powiedział 53-letni szkoleniowiec, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Rzut karny podyktowany przez arbitra w samej końcówce mógł przelać czarę goryczy, nie wiadomo jak by się to wszystko zakończyło. Cieszy to, że Michał potrafił obronić rzut karny i możemy wywieźć z trudnego terenu trzy punkty. Myślę, że takie zwycięstwa budują drużynę bardziej niż łatwe pokonanie przeciwnika. Sądzę, iż zespół będzie mocniejszy psychicznie w kolejnych spotkaniach – dodał.
Trener Wisły Kraków nie był jednak w pełni zadowolony z gry swojego zespołu. – Były dobre momenty w naszej grze, ale były też słabsze fragmenty, na co na pewno zwrócimy uwagę i będziemy próbowali wyeliminować te chwile słabszej dyspozycji. Może nie była to nonszalancja w naszej grze, lecz nie powinniśmy sobie pozwalać na momenty dekoncentracji, które doprowadzają do tego, czego byliśmy dziś świadkami – zakończył.