– Nie można odbierać meczu na Stadionie Narodowym w kategoriach rewanżu za ostatnią ligową porażkę. To jest finał Pucharu Polski! Żadne inne wyniki i obecna forma nie mają znaczenia – powiedział zawodnik Legii Warszawa, Bartosz Bereszyński tuż po wygranym dwumeczu z Zawiszą Bydgoszcz.
W finale drużyna prowadzona przez Stanisława Czerczesowa zmierzy się z Lechem Poznań. Obrońcą trofeum jest Legia, która w zeszłym sezonie pokonała Kolejorza 2:1 (1:1).
– Wiedzieliśmy, że mamy czterobramkową zaliczkę, ale też, że takich meczów nie można lekceważyć. Chcieliśmy wejść i wygrać spotkanie. Udało nam się. Choć straciliśmy bramkę, to wydaje mi się, że kontrolowaliśmy przebieg spotkania – stwierdził piłkarz stołecznego klubu, cytowany przez „legia.com”.
– Dwie zmiany w przerwie, nowe siły, nowi ofensywni zawodnicy. To wprowadziło sporo zamieszania i Zawisza był w drugiej połowie groźny – kontynuował.
– Nie można odbierać meczu na Stadionie Narodowym w kategoriach rewanżu za ostatnią ligową porażkę. To jest finał Pucharu Polski! Żadne inne wyniki i obecna forma nie mają znaczenia. Wygra drużyna lepsza w tym jednym spotkaniu – dodał były gracz Kolejorza.