– Mieliśmy z dwie szanse, ale było to za mało, by trafić do siatki – zaznaczył obrońca Cracovii, Florin Bejan, po bezbramkowo zremisowanym spotkaniu „Pasów” z Górnikiem Łęczna.
– To był dla nas trudny mecz, ale najważniejsze, że byliśmy drużyną, kolektywem. Nie graliśmy źle, ale nie udało nam się wygrać, ponieważ nie stworzyliśmy sobie wystarczająco dużo okazji podbramkowych. Mieliśmy z dwie szanse, ale było to za mało, by trafić do siatki – powiedział 25-latek, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Myślę, że zagrałem dobrze, ale mogę dać z siebie jeszcze więcej. Dobrze rozumiem się z kolegami z formacji obronnej i mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy na treningach zrobię postępy i wkrótce będę w stuprocentowej dyspozycji – dodał.
W następnej ligowej kolejce podopieczni Jacka Zielińskiego zagrają ze Śląskiem Wrocław. – Mamy dużą nadzieję na to, że uda nam się w końcu zanotować zwycięstwo. W ostatnich czterech meczach uciekły nam punkty, co oczywiście nie jest dobre dla naszej drużyny również w kontekście podziału sił w tabeli. Będzie to ważne spotkanie zarówno dla mnie, jak i dla całego zespołu. Wynik zadecyduje o tym, jakie zajmiemy miejsce na koniec sezonu zasadniczego i jak ułożą się mecze w górnej ósemce – kontynuował.
– Nie zawsze udaje się zdobyć punkty, wciąż jednak mamy mocny zespół. Mam nadzieję, że udowodnimy to w kolejnych meczach – zakończył.