W najbliższej kolejce Ekstraklasy Wisła Kraków zagra przed własną publicznością z Zagłębiem Lubin. Drugi trener „Białej Gwiazdy”, Marcin Broniszewski przyznał, że jego zespół czeka trudne zadanie.
– Pewnie, że liczymy na wsparcie kibiców. To, że znowu w dużej liczbie przychodzą na stadion jest dobrą wiadomością, bo przecież gramy dla nich. Chcemy być egoistyczni i wygrywać dla siebie, ale równie istotna jest dla nas satysfakcja kibiców. I to, by z dumą mogli chodzić po Krakowie, z podniesionym czołem – powiedział 41-letni szkoleniowiec, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– To już takie momenty, kiedy schodzimy z maksymalnych obciążeń i skupiamy się głównie na założeniach taktycznych, które będą obowiązywały w najbliższym meczu. I oczywiście analizujemy rywala, bo to jest niezwykle istotne, żeby móc bardzo dobrze przygotować się do tego spotkania – dodał.
– Wszyscy zdajemy sobie sprawę ze stawki tego starcia, ale nie wpływa to na cykl przygotowań. Nie zamierzamy wywracać do góry mikrocyklu, bo jest on dla nas ważny z punktu widzenia motoryki itd. To, że mówimy o istotnym meczu nie ma żadnego znaczenia, bo po tym dołku, w którym byliśmy, każdy mecz byłby bardzo ważny. Ranga spotkania zatem absolutnie się nie zmienia w stosunku do tego, co się działo w trzech czy czterech ostatnich meczach – zakończył.