– Śląsk zdecydowanie potrzebuje więcej zwycięstw. Mam nadzieję, że jutro zagramy jeszcze lepiej niż z Lechem – mówił trener Śląska Wrocław, Mariusz Rumak na konferencji prasowej przed sobotnim meczem z Cracovią.
W poprzedniej kolejce Ekstraklasy „Wojskowi” wygrali na wyjeździe z Lechem Poznań 1:0. – Praca, którą wykonali moi piłkarze, na szczęście zaowocowała tym, że w Poznaniu odnieśliśmy zwycięstwo. Z mentalnego punktu widzenia jest to bardzo ważne. Nie popadamy jednak w huraoptymizm, tylko skupiamy się dalej na rzetelnej pracy, bo Śląsk zdecydowanie potrzebuje więcej zwycięstw. Mam nadzieję, że jutro zagramy jeszcze lepiej niż z Lechem – powiedział 38-letni szkoleniowiec, cytowany przez oficjalną klubową stronę internetową.
– Cracovia i Lech znajdują się w innym miejscu. Krakowianie zajmują trzecie miejsce w tabeli. Ktoś może powiedzieć, że w czterech ostatnich meczach nie odnieśli zwycięstwa. Uważam jednak, że właśnie dlatego będą groźni. Potrzebują punktów, tak samo mocno jak my. Będzie to bardzo zacięty mecz. Cracovia ma dziś pełne prawo, by mówić, że walczy o europejskie puchary. Gramy jednak we Wrocławiu, to jest nasz dom. Potrzebujemy wsparcia kibiców. Przed nami siedem finałów i będzie nam ono bardzo potrzebne – kontynuował.
W kadrze meczowej na starcie z „Kolejorzem” nie znaleźli się m.in. Jacek Kiełb i Kamil Biliński. – Gdy prowadzę zespół, rozmawiam ze wszystkimi zawodnikami. Nie była to jakaś nadzwyczajna sytuacja. Wszyscy moi piłkarze są zdrowi, nawet Gosztonyi trenuje z pełnymi obciążeniami, więc jeszcze trudniej będzie się załapać do meczowej osiemnastki, w której właściwie jest szesnaście miejsc dla graczy z pola, lecz podkreślam – każdy ma szansę się w niej znaleźć – zakończył.