– Na tym etapie rozgrywek mecz z Zagłębiem urasta do spotkania sezonu. To, co jeszcze niedawno wydawało się nierealne i abstrakcyjne, teraz faktycznie ma miejsce. Wszystko jest w naszych głowach i nogach – przyznał na konferencji prasowej przed meczem z Zagłębiem Lubin szkoleniowiec Wisły Kraków, Dariusz Wdowczyk.
Biała Gwiazda po 29. seriach gier plasuje się w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy na dziewiątym miejscu. Jak do tej pory zgromadziła ona na swoim koncie trzydzieści pięć punktów. Na chwilę obecną do otwierającej grupę mistrzowską Lechii Gdańsk traci jedno „oczko”.
– Na tym etapie rozgrywek mecz z Zagłębiem urasta do spotkania sezonu. To, co jeszcze niedawno wydawało się nierealne i abstrakcyjne, teraz faktycznie ma miejsce. Wszystko jest w naszych głowach i nogach. Nie wyobrażamy sobie innego scenariusza niż zwycięstwo – stwierdził były opiekun Pogoni Szczecin, cytowany przez „wisla.krakow.pl”.
– Na takie mecze zawodników nie trzeba specjalnie mobilizować. Stawka i oprawa tego pojedynku same mobilizują. Jesteśmy świadomi tego, jak ważna jest to rywalizacja dla kibiców, którzy będą nas wspierali od pierwszej do ostatniej minuty – kontynuował.
– Lubinianie mają za sobą bardzo dobrą serię. Widać, że trener Stokowiec poukładał drużynę i celuje w europejskie puchary. Ich passa robi wrażenie i na pewno buduje atmosferę. Mówi się, że wygrywanie to dobre przyzwyczajenie, jednak my też odnieśliśmy trzy zwycięstwa z rzędu – dodał.