Lechia Gdańsk pokonała na własnym stadionie Ruch Chorzów 2:0 i zapewniła sobie awans do grupy mistrzowskiej Ekstraklasy. Trener gospodarzy, Piotr Nowak powiedział na konferencji prasowej, że nie był do końca zadowolony z postawy swoich zawodników.
– Jesteśmy szczęśliwi z tego, że awansowaliśmy do czołowej ósemki. W meczu z Ruchem popełniliśmy trochę błędów w ustawieniu i organizacji gry. Nie byłem zbytnio zadowolony z postawy moich piłkarzy, zwłaszcza po pierwszej połowie meczu, mimo że prowadziliśmy 2:0. Ruch postawił nam trudne warunki, choć nie stwarzał sobie wielu sytuacji bramkowych – powiedział Nowak.
Pierwszego gola dla „Biało-Zielonych” zdobył Sebastian Mila w ósmej minucie gry. Wynik na 2:0 ustalił w 34. minucie meczu Flavio Paixao.
– Prowadzenie 2:0 jest najgorsze na świecie. Jedna bramka może zmienić cały obraz gry. Cieszę się, że udało nam się nie stracić gola. To pierwszy mecz od dawna, w którym zachowaliśmy czyste konto bramkowe. Nerwowość w naszej grze brała się z tego, że każdy chciał utrzymać wynik do końca meczu. Zmiany, których dokonałem na pewno pomogły nam w ustabilizowaniu gry – dodał trener Lechii.
Po rundzie zasadniczej, Lechia zajmuje siódme miejsce w Ekstraklasie. Trójmiejski klub ma obecnie dziesięć punktów straty do lidera, którym jest Legia Warszawa.