Vanja Milinković-Savić: Chcę utrzymać miejsce w składzie

– Mam nadzieję, że dostanę szansę występu w kolejnych meczach, choć rywalizacja o miejsce w bramce jest bardzo duża. Jestem jednak do tego przyzwyczajony – stwierdził w swoim ostatnim wywiadzie golkiper Lechii Gdańsk, Vanja Milinković-Savić.

Biało-Zieloni po 30. kolejkach plasują się w tabeli piłkarskiej Ekstraklasy na ósmym miejscu. Zmagania w decydującej fazie rozgrywek podopieczni Piotra Nowaka rozpoczną z dziewiętnastoma punktami na swoim koncie.

– Jako bramkarz zawsze się cieszę, kiedy nie muszę sięgać do siatki po piłkę. Ale do końca nie mogę być zadowolony z tego meczu w moim wykonaniu. W kilku interwencjach byłem za bardzo „elektryczny”. Zaskoczyła mnie nieco murawa naszego stadionu, która była śliska – przyznał 19-letni bramkarz, cytowany przez „lechia.pl”.

– Stąd też nerwowość w niektórych moich zagraniach. To było jedno z ważniejszych spotkań w mojej karierze, dlatego cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo z Ruchem Chorzów – kontynuował młodzieżowy reprezentant Serbii.

– Mam nadzieję, że dostanę szansę występu w kolejnych meczach, choć rywalizacja o miejsce w bramce jest bardzo duża. Jestem jednak do tego przyzwyczajony, bo w Vojvodinie Nowy Sad, gdzie grałem wcześniej, było podobnie – dodał były zawodnik angielskiego Manchesteru United, który do Gdańska trafił w styczniu bieżącego roku.